niedziela, 20 listopada 2011

„Na granicy przebudzenia...”*

Wydawnictwo: Wilga
Ilość stron: 432
Data wydania: listopad 2011
Cena: 39,99 zł
Opis wydawcy: Współczesna opowieść o wilkołakach? Tak!
Drugi tom bestsellerowej powieści Drżenie. A w nim nowi bohaterowie, wielka miłość, która musi pokonać wszelkie przeszkody, wielka przyjaźń i prawdziwe poświęcenie. Tajemnica.
Nadchodzi wiosna. Sam jest człowiekiem, ale tym razem to z Grace zaczyna się dziać coś dziwnego. W dodatku rodzice próbują ją rozdzielić z Samem – skupieni jak zwykle tylko na sobie, nie zwracają uwagi na to, jak bardzo ranią córkę. Isabel po śmierci brata zaprzyjaźnia się z Grace. Po długiej zimie w domu Sama pojawia się nowy wilk, Cole – niepokojący gość, który odmienia życie każdego z nich.

„Nie wiedziałam, że istnieje tyle różnych sposobów na to, żeby powiedzieć żegnaj….”.

Tom III ukaże się na wiosnę 2012.

Dni stają się coraz dłuższe…
Promienie wiosennego słońca ocieplają nasze twarze…
Lekki wiaterek mierzwi nam włosy…
Z dnia na dzień temperatura wzrasta…
Wilki powoli wychodzą z lasu…
Czekamy…
Z zapartym tchem wpatrujemy się w drzewa broniące nam dostępu do sfory…
Nie wiemy, kto do nas powróci by przeżyć lato jako człowiek…
A kto na zawsze zostanie zaklęty w ciele wilka…


Grace jest szczęśliwa jak nigdy dotąd. Jej marzenie spełniło się – Sam jest człowiekiem, może z nim spędzać każdą wolną chwilę bez obaw, że chłopak na jej oczach przemieni się w wilka.
Samuel cieszy się z tej sytuacji wraz z ukochaną, jednak w zakamarkach duszy i niespokojnych myślach wciąż pojawia się dręczące go pytanie „Czy jestem bezpieczny?”
Uczy się bycia zwykłym nastolatkiem, z radością zapamiętuje każdą chwilą spędzoną na dworze podczas zimnych wieczorów. Już nie musi przejmować się temperaturą, może żyć pełnią życia, spróbować czegoś nowego… Wybrać uczelnie, zwiedzić kraj, wyremontować dom… Przyszłość – to słowo nareszcie i dla niego stało się czymś realnym.

„Było mi zimno, w ręku trzymałem śnieg, a jednak nadal byłem człowiekiem.
Przyszłość rozciągała się przede mną, pełna niepewności i nieskończona, i moja – jak nigdy wcześniej. Nagle ogarnęła mnie euforia i uśmiechnąłem się szeroko na myśl o tej kosmicznej loterii, którą wreszcie wygrałem. Zaryzykowałem wszystkim i zdobyłem wszystko, i oto byłem tutaj, poza światem i w samym jego centrum.”*

Z bycia człowiekiem wiąże się również odpowiedzialność – nadeszła pora, aby Sam przejął po Beck’u opiekę nad sforą, zapoznał się z jej nowymi członkami i zdecydował co dalej.
Poprzednik przygotował przed nim nie lada niespodziankę, a nowe wilki (zwłaszcza jeden z nich) sprawią, że życie Sama, Grace i Isabel zmieni się na zawsze…

Drugi tom niesamowitej trylogii „Drżenie” wciąga od pierwszej strony. Kolejny raz spotykamy uroczą parę jaką są Sam i Grace oraz Isabel z jej ciętym językiem i buntowniczą postawą. Poza znanymi z pierwszej części bohaterami spotykamy również nowe postacie. Jedną z nich jest Cole, którego po prostu uwielbiam. To najbarwniejsza postać w całej książce, a duet który stworzył z Isabel jest perfekcyjny. Bez problemu można poczuć elektryczne iskierki przepływające między nimi. Zabawne, cięte słówka i to jego spojrzenie…
Mogę powiedzieć tylko jedno: jestem jego wielką fanką:)
Dlaczego?
Ten chłopak nie jest jak inne wilki ze sfory Sama. Od samego początku wiedział co się z nim dzieje, co oznacza ugryzienie, a jednak się zdecydował… Z każdym rozdziałem odkrywamy jego kolejne oblicze… Jest taki nieprzewidywalny, intrygujący, szalony i nie można się mu oprzeć. Na przemian uśmiechałam się i popadałam w smutek czytając o jego byciu zmiennokształtnym i zmaganiu się z demonami przeszłości.

„(…) potrzebowałem ponownej przemiany w wilka.
- Nie boisz się? – zapytała nagle Isabel.
Otworzyłem oczy. Nawet się nie zorientowałem, że zacisnąłem powieki.
Jej spojrzenie było przenikliwe.
- Czego?
- Utraty siebie.
- Na to właśnie liczę – powiedziałem jej prawdę.”*

Książka całkowicie spełniła moje oczekiwania: świetna fabuła, zaskakujące wydarzenia oraz bohaterowie, o których się nie zapomina. Na dodatek były sceny, które sprawiały iż byłam bliska łez.
Bohaterowie, to postacie wielowymiarowe, dzięki czemu są autentyczni i łatwo zyskują nasze uznanie. Uwielbiam postacie, które mają kilka warstw, a ja z biegiem wydarzeń poznaje ich kolejne interesujące odsłony.

Cieszę się, że autorka nie poprzestała tylko na narracji z perspektywy Sama i Grace, ale udzieliła również głosu Isabel i Cole’owi. Przyznam, że na ich wspomnienia czekałam z zapartym tchem. Po przeczytaniu książki, nie mogłam przestać wpatrywać się w ostatnią stronę, nie mogłam uwierzyć, że to już koniec, a na kolejny tom muszę czekać kilka miesięcy. Jestem przepełniona niepokojem o bohaterów. To wspaniała książka o sile miłości ludzi, których nic nie powstrzyma przed byciem razem. Sam i Grace są silni i będą walczyć, tego jestem pewna. W głębi serca mam nadzieję, że tom trzeci mnie nie zawiedzie i finał tej historii będzie równie piękny i interesujący co wcześniejsze tomy trylogii.
„Niepokój” jest jedną z niewielu książek, które pozostaną bliskie mojemu sercu na zawsze.

„Jest to opowieść o chłopaku, który kiedyś był wilkiem, i o dziewczynie, która…”*


Książkę polecam każdemu, spodoba się nastolatkom, dorosłym, fanom zmiennokształtnych i paranormal romance. To nastrojowa historia o miłości i przyjaźni nie mającej granic.

Ocena 6-/6


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu:


P.S. Podobno złożenie tysiąca papierowych żurawi sprawia, że wypowiedziane przez nas życie się spełni. Tak twierdzą Japończycy, wierzy w te słowa również Sam… Trzymam kciuki by jego życzenie się spełniło:) Myślę, że i wy po przeczytaniu tej książki podzielicie moje zdanie.
A tym czasem zabieram się do składania papierowych żurawi;)

*"Niepokój" - Maggie Stiefvater

12 komentarzy:

  1. Pomijając już fakt, że książka ma absolutnie genialną okładkę, Twoja świetna recenzja bardzo mnie zachęciła i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się ją zdobyć.;) Pierwszy tom mnie nie zachwycił, ale liczę, że teraz będzie lepiej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie czytam, ale muszę przyznać, że pierwsza część spodobała mi się ciutkę bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaa! Jest już recenzja XD Ja jeszcze nie doczytałam (przez Bezgrzeszną) a nie mogę się dziś jeszcze zabrać po początek tygodnia to kolokwia na uczelni :( I tak coś dzisiaj poczytam ! :D
    Kocham Drżenie i Niepokój super się zapowiada, że o trójce nie wspomnę.
    Zaraz skrobnę maila :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba muszę zapoznać się z tą serią, bo miałam przyjemność czytać "Balladę" i "Lament" tej samej autorki i była to miła lektura ;) Jeśli będę miała okazję to przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesień wilkołaków, a mnie się wszystko z racji ostatniego kinowego maratonu kojarzy ze zmierzchem. Chyba na dzien dzisiejszy sie nie skusze... ale kusisz moja droga tymi niepoprawnymi bohaterami... uwielbiam takich ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka już za mną i bardzo mi się podobała:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem świeżo po "Drżeniu", dlatego bardzo mnie cieszy, że w twojej ocenie kontynuacja jest również dobra :) Z pewnością szybko ją kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja właśnie czytam. Z początku było trochę nudno, al wreszcie zaczyna się rozkręcac. Mam nadzieję, że też będę zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w planach tę serię. Pierwszy tom- "Drżenie" jest już na liście moich książek do kupienia i mam nadzieję,że już niedługo będę miała przyjemność go przeczytać;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie ta seria jest wielką tajemnicą - jak z tak oklepanego schematu (ona i on, któreś to paranormalna istota) można wykrzesać tak poruszającą opowieść... Chylę czoła przed Autorką i również niecierpliwie czekam na ostatni tom :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najpierw muszę sięgnąć po poprzednią część XD Ale chętnie przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ogrOmną ochotę na całą serię :D Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń