wtorek, 29 października 2013

Podróżując przez stulecia...

Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 439
Data wydania: 12.06.2013 r.
Cena: 34,90 zł

Seria: Poza czasem, tom II
Opis wydawcy:  
Współczesna dziewczyna. Przystojny młodzieniec. Pełen przepychu Paryż. Intryga na szczytach władzy. Historia poza czasem. Odkąd Anna dołączyła do tajnego grona podróżników w czasie, przygoda goni przygodę. Jednak w samym środku egzaminów maturalnych do dziewczyny docierają straszne wieści – jej ukochany Sebastiano zaginął w Paryżu w czasach kardynała Richelieu. Anna natychmiast udaje się w pełną niebezpieczeństw podróż i rzeczywiście znajduje Sebastiana w Paryżu. Ale to nie koniec problemów, chłopak bowiem jest muszkieterem kardynała i nie ma pojęcia, kim jest Anna. Czy uda się przywrócić mu pamięć? Złoty most, kolejny po Magicznej gondoli tom przygód Anny i Sebastiana zabiera czytelników w podróż do siedemnastowiecznego Paryża. Miłość i przygoda, intrygi i romanse przykuwają uwagę i sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem.



„Przyszedł i odszedł, wędrowiec między epokami, ulotny jak dym na wietrze.”*


Anna – niemiecka podróżniczka w czasie powraca! Wraz z nią udajemy się do świata paryskiej arystokracji, muszkieterów i pewnego intryganta w czerwonej sutannie;)

Ach! Cóż to był za Paryż. Lato 1625 pełne przepychu bale, duszące perfumy, tłumy ciżby na targu i ten niezapomniany uliczny zapach. Bohaterka z rzetelnością godną nie jednego skryby przybliża nam życie codzienne w XVII-wiecznej Francji. Poznajemy życie za równo bogato urodzonych, jak i osób wywodzących się z prostego ludu. Autorka dobrze odrobiła pracę domową z historii. Bazując na postaciach z epoki oraz na fikcyjnych wydarzeniach (ukłon w stronę Trzech muszkieterów) Eva Voller tworzy ciekawą, pełną zwrotów akcji powieść. A do tego wszystkiego wątek z amnezją.

niedziela, 27 października 2013

"Czas ucieka, Violet Lee. Wieczność czeka".

Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 559
Data wydania: 23.10.2013 r.
Cena: 39,99 zł
Opis wydawcy: 
Przypadkowe spotkanie na Trafalgar Square odmienia życie Violet Lee, ukazując jej świat, którego nawet sobie nie wyobrażała: istniejące poza czasem miejsce, w którym elegancja, bogactwo, wspaniałe dwory i wytworne przyjęcia są znamionami dekadencji, w jakiej żyją jego mieszkańcy. Za tym przepychem kryje się mrok, którego ucieleśnieniem jest charyzmatyczny i śmiertelnie groźny Kaspar Varn. Violet połączy z Kasparem niebezpieczna namiętność, za którą obydwoje będą musieli zapłacić wysoką cenę…











„Jak głoszą litery z kamienia,
Wyrocznia jej los odmienia:
Ta Druga zasiądzie na tronie,
By w zdrady zanurzyć się tonie.
Dwie z życia złożone ofiary
Bez grzechu, bez winy, bez kary.
By zbudzić Dziewiątą z jej mary.”*


Trochę się już przejadł czytelnikom temat wampirów. Cóż, ile można spotykać tych bladolicych acz przystojnych podstarzałych młodzieńców. Jak często można z bijącym sercem odczytywać podobne sceny pierwszego ukąszenia. Jak długo czytelniczki będą utożsamiać się z tymi naiwnymi a zarazem odważnymi ludzkimi dziewczętami?
Kiedy kolejna pozycja przestaje być niesamowitą przygodą, a jedynie przewidywalną opowieścią, przeważnie nadchodzi czas na przerwę. W ruch pędzi machina wydawnicza, bo ile można odgrzewać ten sam fabularny kotlet? Jak grzyby po deszczu na sklepowych półkach pojawiają się dystopie, antyutopie, syreny, duchy, przepowiednie czy odyseje kosmiczne.
A wśród nich nieśmiertelny wampir cierpliwie (w końcu ma całą wieczność) czeka z kolejnym ukąszeniem.

I oto proszę, z lekkim opóźnieniem, na nasz rynek zawitał wampir. Podobno brytyjski Zmierzch
Zatarłam ręce z kpiącym uśmieszkiem i czekałam na premierę „Mrocznej bohaterki”. Ciekawa jestem reakcji fanów Zmierzchu, będzie krytyka, czy może pochwała twórczości Abigaile Gibbs? Zastanawiałam się czym mnie ta książka zaskoczy i czy wytrzymam do końca z kolejnym wcieleniem Belli i Edwarda.
Niezbyt wyobrażałam sobie całą tę historię, a opis nie był jakiś zachwycający. Czy powieść jest „drugim” „Zmierzchem”? 
Nie.
To prawda:
Wampiry – są. Ludzka istota o niewinnym sercu – jest. Wybuch namiętność przeciw rozsądkowi – oczywiście, że jest. I na tym podobieństwa się kończą. Większość książek o wampirach zawiera ten wzór, często te bez wątku paranormalnego również.