poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Wejście w zbrodnię...

Wydawnictwo: Bellona
Ilość stron: 296
Data wydania: 19.07.2012
Cena: 35 zł

Opis wydawcy:
WEJŚĆ NIEPOSTRZEŻENIE W PSYCHIKĘ MORDERCY. NIEMAL STAĆ SIĘ NIM.... A POTEM?

Nastoletnią Sylvię Bell od rówieśniczek odróżniają nie tylko ufarbowane na różowo włosy. Od jakiegoś czasu cierpi na dziwną przypadłość. Zdarza się jej nieoczekiwanie, w najróżniejszych okolicznościach, zapadać w głęboki sen. Otoczenie widzi w tym narkolepsję, jednak za krótkotrwałymi utratami przytomności kryje się coś więcej.
W ich czasie dziewczyna wnika w umysły innych osób, na krótko stając się niewidzialnym świadkiem ich poczynań. Podczas bytności w cudzej skórze zdarza jej się odkrywać zupełnie nowe oblicza znajomych i ich ponure sekrety. Ta zdolność pozostaje jej głęboko skrywaną tajemnicą. Do czasu...






Nierówno zapisane wyrazy zaczynają zlewać się w jedną linię…
Otoczenie dookoła ciebie staje się niewyraźne…
Jedna kolorowa plama, nic więcej…
Walczysz z opadającymi powiekami…
Wiesz, że za chwile znów TO się wydarzy…
Zaciskasz pięści i gorączkowo myślisz, czego wcześniej dotykałaś…
Twoja głowa szybko opada na zeszyt…

Powoli odzyskujesz ostrość widzenia…

Na dłoniach masz czarne skórzane rękawiczki.
Powoli odwracasz się w stronę postaci leżącej bez ruchu na łóżku…
Ma rozchylone usta, jakby miała za chwilę coś powiedzieć, ale już nigdy się nie odezwie. Czarne włosy na tle białej skóry. Krew sączy się na narzutę, tworząc czerwony obrys sylwetki.

Chcesz coś zrobić, cokolwiek…
Zanim z ust wyrwie się krzyk, zostajesz z powrotem wciągnięta do swojego ciała…

Sylvia Bell cierpi na narkolepsję – chorobę, która sprawia że w każdej chwili może zapaść w sen. Za to tak uważają jej najbliżsi i znajomi, prawda jest zupełnie inna. Podczas swoich zasłabnięć dziewczyna przenosi się do umysłów osób, których odcisk uczuć w jakiś sposób przejęła. Przez swoją dziwną przypadłość niechętnie dotyka rzeczy używanych, a często nawet czytanie szkolnej gazetki, może powodować niezamierzony przeskok w czyjś umysł.


Vee, jak nazywają ją bliscy, pomimo swojej „choroby” stara się żyć jak normalna nastolatka. Wszystko zaczyna się komplikować, gdy podczas jednego z zasłabnięć jest świadkiem morderstwa. Dziewczyna jest przerażona tym co zobaczyła, wie iż jest jedyną osobą, która zna prawdę o rzekomym samobójstwie nastolatki z jej szkoły.


Wejście w zbrodnię jest debiutem literackim Jill Hathaway. To interesująca książka o nastolatkach, w którą umiejętnie został wpleciony element paranormalny, a głównym wątkiem jest motyw kryminalny.
Ciekawie zarysowani bohaterowie, nieprzesadzone dialogi sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko. Zagadka dotycząca śmierci nastolatki i próby odkrycia przez główną bohaterkę mordercy sprawiły, że nie chciałam odrywać się od lektury.

Podobał mi się pomysł na fabułę, za co autorka ma wielki plus. Jeśli szukacie innej książki z motywem snu (wizji sennych) polecam również serię Lisy McMann „Sen”.
Przemyślany był również wątek romantyczny, choć w tej książce jak w wielu innych, jak zwykle pojawił się przystojny nieznajomy ;)
Jak widać w tego typu powieściach, nawet jeśli autor się stara, pewna szablonowość zawsze pozostaje.


Podsumowując: książka idealna na letnie wieczory lub aby umilać chwile podczas podróży. To taka pozycja na jeden dzień, dzięki dobrze skonstruowanej fabule i nieskomplikowanemu językowi jakim została napisana. Może nie przeżyłam podczas jej czytania chwil z bijącym mocno sercem ze strachu, nie wstrzymywałam gwałtownie oddechu, ale znakomicie się przy niej bawiłam.

Nie żałuję czasu poświęconemu „Wejściu w zbrodnię”. Przyznam, że z chęcią przeczytałabym kontynuację tej powieści.

Ocena 5/6


7 komentarzy:

  1. Oho, widzę, że ktoś tu wrócił do blogowego światka :) Bardzo dobrze :D
    A co do "Wejscia w zbrodnię" to myślę, że tak książka niestety nie jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nareszcie jesteś ponownie. Super! Co do powyższej książki mam na nią ogromną ochotę odkąd tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach.

    OdpowiedzUsuń
  3. dziś to już druga recenzja tej książki, na którą się napotykam :) i przyznaję, mam ochotę na lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witamy z powrotem! Książka natomiast do mnie nie przemawia...

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi naprawdę ciekawie, chętnie sięgnę po tę książkę. :)
    Bardzo fajnie, że wróciłaś. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Niedługo się za nią zabieram :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś nie za bardzo interesuje mnie ta książka.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń