To cotygodniowa akcja mająca na celu zapoznać Was z innymi wersjami okładek tej samej książki, które czytaliśmy, czytamy lub chcemy po nie sięgnąć.
Często przeglądając różne wydania książki zastanawiam się, która okładka najbardziej mi się podoba, czym przykuwa moją uwagę i która lepiej nawiązuje do fabuły, stąd zrodził się pomysł "Bitwy okładek".
W tym tygodniu :
"Pułapka uczuć"/"Slammed" Colleen Hoover
PL/GER/SP/IT
Nowe, polskie wydanie popularnej serii New Adult stawia tym razem nie na oklepany motyw twarzy, a bardziej romantyczną pastelową kolorystykę. Nowy wygląd "Pułapki uczuć" nawiązuje pomysłem do okładek często wykorzystywanych kilka lat temu przez wydawnictwa romansów historycznych (np. Wydawnictwa Da Capo), styl ten od pewnego czasu znów stał się popularny na polskim rynku wydawniczym. Głównym elementem graficznym tej serii jest serce wykorzystane w różnej konfiguracji. Cała seria jest wizualnie spójna i według mnie, ta wersja bardziej przyciąga uwagę czytelnika oraz lepiej się prezentuje niż pierwsze wydanie. Niemiecka zabawa w kolory mnie nie zachwyca, to kolejny po "samych twarzach" motyw okładek, które jak dla mnie to pójście na łatwiznę przez wydawnictwo. Niestety, również hiszpańska okładka niczym specjalnym się nie wyróżnia. Włoska wersja przypomina mi trochę zabawę w wycinanie postaci z gazet gdy było się nastolatkiem. Pomysł całkiem ciekawy, dzięki braku rysów twarzy możemy pobudzić naszą wyobraźnie i samemu nadać kształtu postacią.
A wy, co sądzicie o powyższych okładkach? Która najbardziej przypadła wam do gustu?
A wy, co sądzicie o powyższych okładkach? Która najbardziej przypadła wam do gustu?
Lubicie gdy okładka jest ładna, czy nie ma to dla was większego znaczenia?
A tutaj znajdziecie opis serii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz